środa, 14 sierpnia 2013

Indie wieczorową porą, czyli pochyl się nad codziennością

Jest wieczór, koniec lata, ładnie jak w Berlinie (->Fink), więc można sobie popsikać spryskiwaczem szybę i posłuchać trochę indie.


Tym bardziej, że mamy dwa nowe i ładne albumy <3

Numero uno wieczornego wydania blogowego to Gregory Alan Isakov. Jego nowy album "The Weatherman" ujrzał blask światła dziennego 9 lipca. 



Gregory o swoim nowym albumie mówi tak:
" “There’s a guy on television or on the radio telling us the future, and nobody cares. It’s this daily mundane miracle, and I think the songs I chose are about noticing the beauty in normal, everyday life.”

Isakov to bezpieczny artysta. Jak go polubisz, to nie zawiedziesz się ani jednym jego krążkiem. The Weatherman brzmi dokładnie tak samo jak cała reszta. Nie mam mu tego za złe. Słucha się przyjemnie. Możesz spokojnie kupić płytę swojej babci na urodziny. Co z tego, że nie zna angielskiego. Ciepły głos, mięciutkie folkowe brzmienie, akustyczna gitarka przywodzi na myśl złote popołudnie w górach, w zapomnianej drewnianej chatce, obowiązkowa garderoba - czerwona flanela w kratę. W sumie nie powinno to dziwić. Album był nagrywany w górzystym terenie Colorado. Zero digitalowych ubarwień. 




Idealna płytka na koniec lata. 
Na spróbunek link w komach. 


Nummer Zwei na dziś to Scott Matthew.

Brooklyński Australijczyk słynie z melancholijnych, spokojnych kawałków. Tym razem jest nie inaczej, zmienia się tylko to, że nie śpeiwa tekstów własnych... Chłopak coveruje popowe hity. 

W aranżacji pianina, gitary i ciepłego wokalu usłyszmy parę znanych przebojów, np. 
"Ohhh I wanna dance with somebody, with somebody whooo loves meee"

Scott chciał przede wszystkim pokazać teksty piosenek, których większość z nas pewnie nawet nie zarejestrowała, bo to hity, które jak tapeta oblepiły naszą muzyczną rzeczywistość. 
Wspólnym mianownikiem wspominanych dziś panów jest zatem wola zwrócenia uwagi na rzeczy powszechne.

Pod spodem wywiad z nim samym:


Do wstępnego przesłuchania - link w komach. 
Jak coś kupcie płytę, tej.

Miłego.
Ambasador Kosmosu.


1 komentarz:

  1. Gregory Alan Isakov: http://turbobit.net/taxbvkqs4y51.html

    Scott Matthew:
    http://uploaded.net/file/taziangf

    OdpowiedzUsuń