wtorek, 13 sierpnia 2013

Dark Days Exit

Felix Laband. Moje najnowsze odkrycie. Zaczęło się od pozytywnej nuty, bardzo charakterystycznej jak dla płyty "Dark Days Exit".




Myślę, super, będzie pozytywna energia, trzeba słuchać albumu. Otóż tytuł nie musi okazywać się mylący, jeśli położymy nacisk na zwrot "Dark Days". Nuta jest mroczna jak piwnica. Ale tak jak w piwnicy można tu znaleźć mnóstwo skarbów - pamiątek, zniszczonych przez czas dziwactw, starych rzeczy dziadka pochodzenia żydowskiego (jest i klarnet w kolekcji sampli), melancholijnie brzmiących dzwonków pozytywki.
Pan z RPA w internecie porównywany jest do mum czy Boards of Canada. Sprawdźcie sami, być może jest coś na rzeczy.



Tracklist:
01. Whistling In Tongues
02. Miss Teardrop
03. Dirty Nightgown
04. Falling Off A Horse
05. Sleeping Household
06. Crooked Breath
07. Red Handed
08. Black Shoes
09. Radio Right Now
10. Minka (And The Notes After)

Downtempo, Ambient, Electronic

Link w komach.

Pozdro Ogi



2 komentarze: